Rozdział 9
Około godziny 20:00 zaczęli zbierać się goście. Było kilka
znanych osób, ale i byli tacy, których na oczy nie widziałam. Po godzinie byli
już wszyscy. Alkohol lał się strumieniami. Sama nie wiem ile wypiłam. Wszyscy
bawili się w najlepsze. Mimo, iż było chłodno, niektórzy kąpali się w morzu. Poznałam sporo ciekawych ludzi. Chłopaki zniknęli mi z widoku. Postanowiłam poszukać Loczka. Po chwili poszukiwań ujrzałam Hazzę bawiącego się w najlepsze. Był
nieźle nawalony. Tylko Liam jeszcze zachował trzeźwość. Zauważyłam, że Lou
jakby przestał kojarzyć cokolwiek. Urwał mu się film. Liam i Niall zanieśli go
do domu i położyli do łóżka. Zayn całował się z jakąś dziewczyną. Harry, zaraz,
zaraz… co?! Zayn całuję jakąś laskę?! Przecież
on ma Jess. Postanowiłam powiedzieć to dziewczynie. Poszukałam jej, była przy
stoliku i migdaliła się do jakiegoś kolesia.
- Jess? Chyba już masz chłopaka, nieprawdaż?
- Tak? Ooo, to fajnie. James, jesteśmy parą, hihihi.
Była nieźle pijana.
- Chciałam Ci powiedzieć, żebyś ogarnęła co się dzieje z
Zaynem. – powiedziałam.
- A co ma się dziać…
- No na przykład może się całować z inną.
- Co?!
Jess wstała nerwowo z krzesła. Podbiegła w kierunku Zayna i
strzeliła mu porządnego plaskacza.
- Jak mogłeś! Ty świnio! – powiedziała.
- Uspokój się. Ty nie jesteś lepsza! – odburknął chłopak.
Zaczęli się o coś wykłócać. Nie za bardzo wiedziałam o co im
chodzi. W końcu Jess odwróciła się na pięcie i udała się w stronę domu. Zayn chyba
postanowił bawić się dalej.
Wszyscy (prawie) dobrze się bawili. Impreza skończyła się ok.
4:00. Trzeźwe osoby poodwoziły nie trzeźwe i tak zostaliśmy tylko ja, Harry,
Liam, Zayn i Niall. Byliśmy zmęczeni więc poszliśmy się przespać.
Otworzyłam oczy. Było już po dwunastej. Trochę pospałam. Zaszłam na dół żeby wziąć jakieś tabletki na ból głowy. Na dole w kuchni był Zayn.
- Hej Emm. – powiedział radośnie.
- Cześć. Co ty taki wesoły? Nie pamiętasz wczorajszej akcji?
- Pamiętam.
- No i…?
- Nie uważam żebym coś zrobił źle.
- Nie jesteś święty Zayn.
- Ona też nie!
- To prawda, to Jess zaczęła, ale mogłeś nie pogarszać
sprawy.
- Byłem pijany.
- To Cię nie usprawiedliwia.
Naszą rozmowę przerwała Jessica.
- Hej… Emm!
- Cześć. Z Zaynem się nie przywitasz?
- Może nie koniecznie.
- Myślę, że obojgu należą się przeprosiny i oboje
powinniście przeprosić. To moje zdanie, wnikać dalej nie będę.
Zostawiłam ich sam na sam. Przez chwilę słyszałam
podniesione tony lecz po chwili ucichły. Uśmiechnęłam się do siebie z nadzieja,
że się pogodzili. Poszłam na górę. Na korytarzu spotkałam Loczka.
- Witaj słonko. – powiedział czule Harry.
- Hej kocie.
- Jak tam?
- Ehhh, głowa boli, ale wzięłam już tabletkę, a tam?
- Ja tak samo.
- Pić mi się chce. – powiedziałam.
- Mnie też suszy. Zawsze tak mam, jak mam kaca.
- To choć się napić piwa.
- O tak! Piwo najlepszy lek! – powiedział z uśmiechem.
W podskokach ruszyliśmy na dół do lodówki. Ujrzałam
obejmujących się Jess i Zayna.
- Ohhh, gołąbeczki już się pogodziły? – zapytałam.
- Taaak. – powiedzieli jednocześnie.
Posłałam tylko uśmiech i poszłam na taras. Harry wyjął dwa
piwa z lodówki i usiadł naprzeciwko mnie. Sączyliśmy boski napój. Z łyka na łyk
czułam się lepiej. Wzięliśmy ostatni łyk i poszliśmy się ogarnąć. Przecież nie
będę chodzić w piżamce cały dzień. Ubrałam dresy i obcisły top. Zapowiadało się
na siedzenie w domu więc się nie stroiłam. Harry wszedł do mnie do pokoju
wcześniej pukając.
- Hej, skarbie. Niall pyta czy moglibyśmy im pomóc.
- Zależy w czym.
- No wiesz, po wczoraj został niezły bałagan na plaży…
- A no tak! Spoko już idziemy.
Poszliśmy w kierunku plaży. Ogarnęliśmy całą miejscówkę.
Reszta dnia minęła dość normalnie. Oglądaliśmy jakieś filmy,
śmieliśmy się, bawiliśmy się z Krisem (psem). Miło było, ale i późno. Poszłam
spać około 22:30. Dość wcześnie, dlatego, że Harry powiedział, że ma dla mnie niespodziankę…
_____________________________________________________________________
No i jest kolejny rozdział ;>.
Coś mało komentarzy pod ostatnim... (przykro mi ;<).
Jak myślicie, co Harry przygotował dla Emm?
Pozdro ;P.
Hej, dzięki za wizytę u mnie :)
OdpowiedzUsuńhttp://myzombielifee.blogspot.com/ jeżeli chcesz mogę stworzyć dla ciebie baner lub fajną sklejkę zdjęc na tło hehe :)
wpadaj :)
Fajnie że Zayn i Jess się pogodzili.Nie mam pojęcia co to za niespodzianka.Wpadaj do mnie :http://lastfirstkissxx.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńSuper rozdzial *.* Ciekawa fabula. Czekam na next'a. Zapraszam do siebie.
OdpowiedzUsuńCo tu dużo pisać..Rozdział genialny. *.*
OdpowiedzUsuńDobrze, ze sie Zayn z Jess pogodzili :) czekam nn ^^
OdpowiedzUsuńRozdział po prostu Niesamowity, Nieziemski, Cudowny, Genialny, Świetny i Zajebisty.!!!!!
OdpowiedzUsuńCzekam na następny rozdział, więc dodaj go szybciutko. Życzę Ci weny.!!! *.*
Uwielbiam to opowiadanie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział ! ;D
OdpowiedzUsuńZastanawiam się co wymyślisz w kolejnym. Już nie mogę się doczekać xD
Bardzo fajny blog. Z wielki zaciekawieniem przeczytałam wszystkie rozdziały. Nie jestem jakąś wielką fanką 1D, ale bardzo lubię ich piosenki. Czytałam już wiele blogów moich koleżanek o 1D, ale twój przebija na razie wszystkie. Pisz dalej, nie mogę się doczekać co to za niespodzianka. Pozdrawiam ;*
OdpowiedzUsuńFajny blog :) Ciekawie piszesz xo dodaję do obserwowanych i czekam na kolejne rozdziały :)
OdpowiedzUsuńfajny blog ;D zapraszam do mnie na konkurs http://stylmodniary.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńLittle things! <3 (chodzi o tło) xD Pomimo, że nie jestem ich fanką to podoba mi się opowiadanie, a na tło się napatrzeć nie mogę, bo Little Things lubię tą piosenkę ;D Czekam na następny rozdział! :D
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam tą piosenkę. Cieszę się, że tło się podoba ;*.
UsuńOOO fajnie, ze się pogodzili <3
OdpowiedzUsuńRozdział zarąbisty wiec chcę wiedzieć co dalej czekam na nn ;)