poniedziałek, 14 stycznia 2013


Rozdział 3 

*Perspektywa Harrego*
- Harry czemu poszedłeś? –zapytała Emm.
- Tak się przewietrzyć. – powiedziałem
Dziewczyna chyba zauważyła że jestem smutny.
- Ej, coś się stało?
- Niee.
- Przecież widzę! Powiedz mi.
- Oj, nieważne mała. – powiedziałem i wziąłem ją na ręce.
- Harry co robisz? – zapytała zdziwiona. – postaw mnie na ziemię!
- Tak za darmo?
- Co chcesz?!
- Buzi.
- Nie! – krzyknęła.
- Bo wrzucę cię do basenu!
- Harry nie!
Zauważyłem, że chyba nie podoba jej się co robię więc postawiłem ją na ziemię. Pechowo dziewczyna się poślizgnęla i wpadła do wody. Zacząłem się śmiać.
- Nie śmiej się głupio! Pomóż mi.
Podałem jej rękę a ona dość mocno mnie pociągnęła i wpadłem do wody. Emm i ja zaczęliśmy się śmiać. W końcu i ja i ona przestaliśmy, bo Zayn przyszedł i pytał się co tu robimy. Powiedzieliśmy że wpadliśmy do basenu. Weszliśmy do środka dałem Emm suche dresy i moją koszulkę. Wyglądała uroczo.  Zeszliśmy na dół i zrobiłem Emm i sobie ciepłe kakao. Usiedliśmy z resztą zespołu na kanapie i oglądaliśmy film. Zauważyłem, że dziewczyna przysypia. W końcu zasnęła opierając się o moje ramię. Zayn, Liam, Louis i Niall patrzyli na nas ze zdziwieniem. Nie obchodziło mnie to za bardzo. Postanowiłem, że zaniosę ją na górę do swojego pokoju. Położyłem ją na łóżku. Sam też byłem już zmęczony. Położyłem się obok i zasnąłem.

*Perspektywa Emm*
Rano obudziłam się z bólem głowy. Przypomniałam sobie, ile wczoraj wypiłam. Odwróciłam się a obok mnie leżał Harry.
- Hej piękna, wyspałaś się? – zapytał.
- Tak, ale czemu jestem u ciebie w łóżku?
- Zasnęłaś na dole i zaniosłem cię do łóżka, byłem zmęczony i położyłem się obok.
- Ale…
- Spoko, spoko między nami nic nie zaszło. – zapewniał Harry.
- Ok. Strasznie boli mnie głowa.
- Też mam kaca. Chodź na dół weźmiemy jakieś tabletki.
Posłusznie poszłam za Loczkiem. Reszta jeszcze spała. Łyknęłam tabletkę i postanowiłam, że z Harrym zrobimy im śniadanie. Zrobiliśmy jajecznicę.
- Musimy zrobić duuużo jedzenia. Niall pochłonie dwa razy więcej niż my. – zaśmiał się Loczek.
- Ok. Ja dokończę jajecznicę a ty pobudź chłopaków.
Harry poszedł a ja ponakładałam jajecznicę na talerze. Jak mówił Harry – dla Nialla najwięcej. Po chwili wszyscy zeszli na dół.
- O, czuję jedzenie! – krzyknął Niall
- Tak, z Harrym zrobiliśmy śniadanie.
Wszyscy zjedliśmy śniadanie, wyszło nam bardzo smaczne. Chłopcy podziękowali i porozchodzili się do pokojów ubrać się. Ja zrobiłam to samo. Gdy byłam już gotowa krzyknęłam:
- Chłopaki idę!
- Nie! Emm czekaj! – krzyczał Harry – odprowadzę Cię.
- Haha, ok. Daleko nie mam, ale jak chcesz. – powiedziałam uśmiechając się.
Gdy byliśmy już przed moim domem Loczek powiedział:
- Dobrze się wczoraj z tobą bawiłem.
- Ja też. Trzeba to powtórzyć.
Chłopak już nic nie powiedział tylko dał mi buziaka w policzek. Poczułam, że się zaczerwieniłam. Spojrzałam w jego cudowne, zielone oczy. Miałam chęć go pocałować, ale opamiętałam się, bo wiedziałam, że to za wcześnie.  Pożegnaliśmy się i rozeszliśmy do domów.

_____________________________________________________________________

No i mamy trzeci ;D!
Dziękuję wszystkim za komentarze - są dla mnie naprawdę ważne. 
Pozdro ;*.

5 komentarzy:

  1. Dziękuje Ci za komentarz na moim blogu jest mi niezmiernie miło. Twoje opowiadanie jest bardzo fajne i bardzo miło mi się go czyta. Czekam na następny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  2. witam moją imienniczkę ^^ fajny blog, koniecznie pisz dalej i nie trać weny! :)
    xmorethanthisx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmm jak obiecałam wpadłam do ciebie i wiesz co cholernie się ciesze. Wspaniale piszesz choć dopiero zaczynasz to idzie ci świetnie będę wpadać !!!

    http://just-us-and-this-sick-world.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne popieram komentarz nade mną :) wbij do mnie http://worlddirectioners.blogspot.com/ :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudny rozdział :) Wpadaj do mnie :* :http://lastfirstkissxx.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń